Jednorazowe obżarstwo, a skutki widoczne latami

Myślicie, że jednorazowe pofolgowanie sobie przy stole zawsze uchodzi na sucho? Okazuje się, że powiedzenie „moment na ustach, lata na biodrach” nie jest dalekie od prawdy. Szwedzcy naukowcy ostrzegają, że nawet chwilowe napady obżarstwa mogą nie pozostać bez wpływu na naszą wagę.

Badania, które przeprowadzili naukowcy z uniwersytetu Linkoping, wykazały, że nawet mała chwila przyjemności może pozostawić po sobie pamiątkę w postaci zbędnych kilogramów, których nie tak łatwo się pozbyć.

Przebadano grupę 18 dorosłych osób, których średni wiek wynosił 26 lat. Uczestnicy badań przez cztery tygodnie mieli jeść tylko jedzenie typu fast food, a ich aktywność fizyczna została ograniczona do 5 tys. kroków dziennie, co równoznaczne jest z siedzącym trybem życia. Po tym czasie przybrali oni na wadze nawet do 6,4 kg.

Według naukowców, nawet przez dwa lata po takim pofolgowaniu sobie wciąż zauważalny jest wzrost tkanki tłuszczowej. Sześc miesięcy po eksperymencie, uczestnicy badań, którym zwiększono energetyczność posiłków aż o 70 procent, zdołali zrzucić blisko 5 kilogramów. Jednak po następnym roku przybrali średnio po 1,5 kg , a po 2,5 roku ich wzrost masy ciała wyniósł średnio aż 3,1 kilograma.

Takich zmian nie odnotowano u osób z osobnej, kontrolnej grupy, które podczas badań normalnie jadały i ćwiczyły. Tym samym dowiedziono, że nawet krótki okres nadmiernego jedzenia połączony z brakiem ćwiczeń może istotnie utrudnić zachowanie figury i walkę ze zbędnymi kilogramami.

Słowa kluczowe (tagi) dla tego artykułu:
choroby, kuchnia, medycyna, nauka, zdrowie

Podobne artykuły/wiadomości: Jakie metody oszczędzania stosują Europejczycy? Religijne strony internetowe zdobywają wyznawców Jaki jest wymarzony samochód dla kobiety? Zaufanie społeczeństwa do banków i rządów wciąż małe Nominacje do Oscara... po polsku

Podziel się artykułem Share   Artykuł został opracowany przez: BycSeniorem.pl