reklama

Warto przeczytać
Najczęściej komentowane
Społecznosć BycSeniorem.pl
Artykuł w dziale Miłość i związki

Samotność - problem cywilizacyjny naszych czasów

(2015-03-17)

mr2.jpgSamotność to jak wiadomo bardzo szerokie i pojemne pojęcie, jest zarówno wzniosłym pojęciem filozoficznym i psychologicznym, ma wiele twarzy i odcieni, może mieć w końcu twarz (samotnego) rodzica, spoglądającego niecierpliwie przez okno, który jest samotny i to bynajmniej nie dlatego, że nie ma czy nie może mieć dzieci, ale paradoksalnie właśnie dlatego, że je ma, co w jego podświadomości potęguję jeszcze bardziej poczucie zapomnienia przez tych, którym kiedyś oddal całe swoje serce, czas i energię w nadziei na to, że nie będzie sam.

 

Problem samotnego rodzica/seniora, to jednak nie tylko prosta relacja na poziomie rodzic - dziecko, ogromna złożoność problemu (z którym zaczynają się już mierzyć zachodnie państwa) samotnego rodzica, wciąga w grę - takie zagadnienia i procesy socjologiczne jak model współczesnej gospodarki i społeczeństwa (opartej głównie na globalnym przepływie wiedzy, produkcji, informacji), demografię, ogromną migrację, spadek urodzin, wydłużenie się wieku życia, zmianę w modelu rodziny.

 

Tło socjologiczno-kulturowe owej samotności jest więc złożone, ale wydaje się, że te same progresywne mechanizmy i procesy społeczno-gospodarcze, o których ciągle zbyt mało jeszcze wiemy (jak globalizacja, rozwój medycyny), dzięki którym życie i jego jakość stale się wydłuża, są symultanicznie odpowiedzialne za rozpad tradycyjnego modelu wielopokoleniowej rodziny i zerwanie tradycyjnych więzi, burząc lub co najmniej powodując małe pęknięcia w etyce, podtrzymującej ów model.

 

Na najbardziej ogólnym poziomie uogólnienia – migracja, która idzie w parze z globalizacją,  gubi gdzieś po drodze tożsamość narodową, gubi małe lokalne tradycje i wzorce zachowań.

Kulturę globalną, postindustrialną - cechuje więc pewien nadmiar, obfitość (teoria supermarketu), nadmiar typologii i produktów, jest to kultura sieci i jeśli dawniej kultura była jednokierunkowa (lub przynajmniej prezentowała się w miarę wektorowo), była ujednolicona, to dzisiaj jest to już kultura tzw. kłącza, przecinających się wektorów, stąd owo zacieranie się tożsamości lokalnych opartych na tradycji, na rzecz tożsamości globalnej.


Procesy demograficzne - jednoznacznie wskazują na wzrost przedziału wiekowego 60/65+ w społeczeństwie, zmiany w demografii, wymuszają z kolei zmiany w myśleniu o obecnym modelu i systemie zdrowia, o systemie opieki społecznej, o bardziej aktualnym modelu współczesnej terapeutyki (wydaje się, że na tym polu polska ma duże zaległości w stosunku do państw wysokorozwiniętych).

 

Źródła samotności  i skutki

Źródła samotności w przypadku samotnego rodzica:

Oczywiście źródeł potencjalnej samotności rodzica "seniora" może być wiele - w zależności od rodziny i kontekstu już tylko na najbardziej ogólnym poziomie psychologicznym, mogą to być z jednej strony - toksyczne relacje z przeszłości, traumy dziecka z przeszłości, niezrozumienie celów dziecka i vice versa, brak wsparcia kiedy dziecko było jeszcze małe a jego osobowość i konieczna pewność siebie była jeszcze nieukształtowana, brak akceptacji dziecka, alkoholizm, jeśli więc rodzic nie był zainteresowany rozmową, partnerską wymianą zdań w przeszłości, trudno będzie oczekiwać, że już dorosłe dzieci - będą nas pytać o to, co myślimy o życiu, o nasze luźne przemyślenia, czy w końcu tzw.: „syndrom pustego gniazda”.


Inne przyczyny, bardziej neutralne, to wdowieństwo, starokawalerstwo, choroba (Alzheimera ), depresja, zaburzenia słuchowe, somatyczne, cukrzyca, poczucie wykluczenia.

Oczywiście życie jest często dużo bardziej złożone i zaskakujące, może się przecież zdarzyć, że jedna osoba może być dotknięta nie jedną a kilkoma chorobami jednocześnie lub zmagać się z nimi już od czasów, kiedy był jeszcze stosunkowo młody - w przypadku samotności, braku wsparcia rodziny, braku wsparcia dzieci - problemy się nawarstwiają i zdają nie mieć końca, co potęguję samotność, poczucie bezradności i wykluczenia, pamiętajmy, że nawet posiadanie dzieci w domu - nie gwarantuje jeszcze, że nie będziemy samotni.

 

 

Z czym musi się zmierzyć samotny rodzic/senior

wiating2.jpg

pomijając na razie - szereg istotnych czynników, z czym musi się zmierzyć samotny rodzic – jak zakupy, sprawy w urzędzie, samodzielne funkcjonowanie w domu, wizyty u lekarza zastanówmy się co możemy zrobić i czy samotność może być „dobra”.

 

Więź czy podświadome uzależnienie od drugiej osoby

Paradoksalnie tak - spróbujmy rozróżnić na początek rodzaj pewnego podświadomego psychologicznego uzależnienia od drugiej osoby, od rzeczywistej więzi z drugim człowiekiem, relacja rodzica z (już

dorosłym) dzieckiem (jak każda inna) może być niestety także w niektórych wypadkach - rodzajem tylko jednostronnej inwestycji.

 

Nowe technologie (szansa czy zagrożenie wykluczeniem)

 

Jeśli z jednej strony globalizacja marginalizuję starość, (być może, ale wcale nie musi tak być), to spróbujmy wykorzystać ciągle jeszcze te same mechanizmy np. do edukacji

czy interakcji z innymi, redefiniując właśnie - pojęcie starości czy samotności.


Wykorzystajmy nowe narzędzia i technologie z jakich już wcześniej korzystają nasze dzieci jak komunikatory internetowe (dzięki którym właściwie „za darmo” będziemy mogli porozmawiać a także - co ważne - zobaczyć nasze dzieci i wnuki, mieszkające gdzieś daleko za granicą), telefony komórkowe również (jeśli uznamy to za konieczne) te produkowane już specjalnie z myślą o nas, dzięki czemu staniemy się bardziej mobilni i łatwiej dostępni, świadomie obecni w życiu społecznym będąc już wcześniej jego pełnoprawnymi członkami, co pomoże nam ochronić się przed wykluczeniem społecznym i marginalizacją, również przed marginalizacją naszych potrzeb i opinii.


Będąc obecni w przestrzeni publicznej - możemy podejmować wspólnie inicjatywy społeczne, stać się ważną częścią dyskursu publicznego, stać się częścią debaty i podejmować problemy, o których się być może jeszcze ciągle nie mówi lub mówi zbyt mało i zbyt cicho w przestrzeni publicznej, jak np.:

  • dostępność nisko-podłogowych autobusów i tramwajów w dużych miastach,
  • brak tzw. : "programów przyjaznego starzenia" w niektórych miastach.

 

Technologia kojarzona do tej pory głównie z tzw. "nowym pokoleniem", staje się już coraz bardziej płynna i świadomie spersonalizowana przez producentów pod różne grupy wiekowe - idąc za potrzebami konsumentów jakimi przecież jesteśmy.

 

Telefony dla seniora.

Mamy już dzisiaj na rynku specjalne telefony dla seniora:

ów telefon jest więc ograniczony tylko do najważniejszych, najbardziej nam potrzebnych funkcji, z dużym ekranem (wyświetlaczem) i stosunkowo dużą czcionką, wiele z tych modeli posiada także wbudowaną latarkę, funkcję SOS, budzik, a nawet notatnik do ręcznego zapisu najważniejszych numerów!

 

Komputer firmy Fujitsu, raku-raku

również firma Fujitsu wychodzi dzisiaj na przeciw potrzebom seniora przyjmując podobną strategię redukcji tylko do najważniejszych i niezbędnych funkcji, wydaje się, że nie przypadkiem produkt ten powstał właśnie w Japonii, gdzie grupa w przedziale wiekowym 60/65+,  wynosi już znaczny procent społeczeństwa (30%).

 

Korzystając z takich narzędzi jak Internet - będziemy mogli już przed wyjściem, sprawdzić gdzie jest winda, sprawdzić informację o dostępności nisko-podłogowych autobusów, sprawdzić rozkład jazdy naszego przewoźnika czy nawet zamówić bilet za niższą cenę (taką opcję ma np.; Intercity), sprawdzić repertuar kina, teatru lub opery.

 

Oczywiście są to tylko ekwiwalenty, które nie zastąpią nam prawdziwie terapeutycznej wartości rozmowy z drugim człowiekiem, chociażby już tylko z naszą opiekunką.

Rozmowa, być może także z drugim samotnym rodzicem, wymiana doświadczeń, pomoc innym samotnym, być może będziemy w stanie pomóc komuś kto jest w podobnej sytuacji jak nasza, a przez to sami staniemy się silniejsi, czy w końcu wewnętrzna rozmowa.

Dlatego wsłuchajmy się na końcu w głos i potencjał swojego własnego serca, odkurzmy swoje być może zapomniane pasje, na które z racji obowiązków nie mieliśmy czasu i tak jak kiedyś inwestowaliśmy (być może tylko jednostronnie) w dzieci, tak teraz zainwestujmy w siebie, w swoją własną wiedze, zdrowie, stare i nowe przyjaźnie, małe przyjemności - stając się przez to bardziej niezależni i szczęśliwsi.

 

Komunikacja, obecność.

Bądźmy cały czas obecni, nie tylko przez kontakt z nowymi technologiami (które oczywiście nie zastąpią nam prawdziwej więzi z drugim człowiekiem), ale rozmawiajmy z innymi aktywnie słuchając; rozmawiajmy np.: z naszymi sąsiadami, czy to po wyjściu z kościoła z innymi uczestnikami mszy, z naszymi opiekunkami, przez co będzie się pogłębiać i aktualizować, co raz bardziej adekwatne i coraz pełniejsze rozumienie samego siebie w świecie (w takim jaki dzisiaj mamy).

 

Nie możemy odrzucić odpowiedzialności za nasze tu i teraz, człowiek chcąc nie chcąc musi nieustannie udzielać jakiejś odpowiedzi ciągle zmieniającej się rzeczywistości, która coś ważnego mówi mu również o jego własnej sytuacji, w której jest już wcześniej zakorzeniony, w istnienie w które jest już wcześniej uwikłany: „ (...) Człowiek jest tylko tym, czym siebie uczyni.".

Słowa kluczowe (tagi) dla tego artykułu:
aktywność seniora, miłość, rozrywka

Podobne artykuły/wiadomości:

Podziel się artykułem

wykop.pl Share

 

Artykuł został opracowany przez:
BycSeniorem.pl

Komentarze do artykułu Samotność - problem cywilizacyjny naszych czasów

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy - dodaj swój komentarz!